wtorek, 10 marca 2015

krowy o czasie [tutorial]


Mówi się, że najlepszy aparat to ten, który ma się przy sobie. Ma to sens, gdyż inna mądrość nam podpowiada, że należy być w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie, by zrobić interesujące zdjęcie.
Było już późno, kończył się dzień, a sąsiedzi postanowili przepędzić stado krów. Szły raczej powoli, miałem więc czas, by stanąć, włączyć aparat i uwiecznić tę scenę.

Nie będę Was zanudzał opowieścią o obróbce (hdr), ale skupię się na kadrze i jego odbiorze.
Kadr poziomy, ponieważ krowy idą po drodze, zbite w stado dość szerokie. Pionowy układ byłby raczej nie na miejscu; po co miałbym pokazywać ogrom nieba nad (nie)świętą krową? Co taki kierunek miałby pokazać? Właśnie, chyba nic...
Kadr poziomy, linia horyzontu w 1/3 licząc od góry, 2/3 przeznaczony na bohaterki spektaklu. Krowy idą, to widać, lewa przednia kończyna krowy z pierwszego planu jest rozmyta, uchwycona w ruchu.
Krów idzie tak dużo, że nie wszystkie zmieściły się w całości. Taki był zamysł. Domyślamy się, że krów, jest więcej. Osiągnąłem więc zamierzony efekt.
A kierunek? Właśnie - idą gdzieś czy wracają? Prawdopodobnie większość z Was będzie się skłaniać w kierunku tej drugiej wersji. I słusznie.
Z lewej do prawej - idę do czegoś, do kogoś, do celu.
Z prawej do lewej - wracam.
Spróbujcie, wykorzystując gestykulację, opowiedzieć komuś o jadącym samochodzie. Jaki wykonacie ruch głową? Zapewne, wydając z siebie dźwięk "ziuuuuum!", poprowadzicie w poziomie głowę z lewej do prawej. Piszemy z lewej do prawej, To dla nas, naszej kultury, naturalne.
... a gdyby ten sam pojazd miał wracać? "Ziuuuuum!" z prawej do lewej, to oczywiste...
Wykorzystujcie w swojej świadomej pracy z fotografią te zależności, a szybko odkryjecie, że robicie coraz ciekawsze zdjęcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz