jezioro - historia

Z tym zdjęciem wiąże się pewna anegdota. Otóż jechaliśmy do Malborka (droga od Sztumu) i przejeżdżaliśmy obok niego właśnie. Z samochodu dostrzegłem jakby krąg na tafli wody. Nie namyślając się wiele zatrzymałem pojazd w zatoczce dla autobusów, włączyłem światła awaryjne i popędziłem. Okazało się, że to ptaki siadły w kółku na resztach tafli lodu. Widok był niesamowity, choć z siedzenia kierowcy chyba bardziej spektakularny. Zadowolony z siebie, że uchwyciłem takie zjawisko (i to komórką!), zacząłem wracać do auta. Doszedłem do samochodu i, wsiadając, obejrzałem się. Po przeciwnej stronie drogi, też w zatoczce, stała terenówka na awaryjnych, od której oddalał się mężczyzna, zapatrzony na jezioro, ze smartfonem gotowym do zdjęcia...