wtorek, 28 lipca 2020

dwa ciała

Jednoczesny widok słońca i księżyca nie należy do rzadkości. Kłopotem jest uchwycenie ich na jednym kadrze.
By nie zapomnieć: dziękuję pewnej ważnej Osobie za pomoc w wybraniu kadru.

poniedziałek, 27 lipca 2020

kartki z wakacji - część piąta

Dwa dni drogi. Jakieś 1500 kilometrów. 4 osoby i 1 auto. Setki, a nawet tuziny mijanych pojazdów, ludzi i miejsc.
Myślę, że ideałem jest, jeśli sama droga jest częścią wyprawy, przygody, doświadczenia...
A takich widoków życzę każdemu z Was!


czwartek, 23 lipca 2020

kartki z wakacji - część czwarta

Korki. Nieodzowny element każdej wyprawy. Kto jechał do Krakowa przez Łódź, ten wie i rozumie.
Wracając z wakacji pojechaliśmy drogami bocznymi, takimi z prędkością do 90 km/h (da się!), w sam raz na porę deszczową. Co ciekawe, byliśmy szybciej niż jadąc autostradą...
A to zdjęcie zrobiłem przez okno czekając na zielone światło gdzieś pod Suszem, w końcu sezon remontowy w pełni. Okazuje się, że u nas zachody słońca bywają jednak ładniejsze...


środa, 22 lipca 2020

kartki z wakacji - część trzecia


Postarałem się bardzo, aby oddać magię tej chwili.
Tereny górzyste pod Krakowem, okolice Myślenic (przy drodze na Zakopane).
Dzień wcześniej było niezwykle parno, a tego dnia spadł deszcz, nawet dużo deszczu. Kiedy przestało padać, las zaczął "parować" (różnica temperatur). Wyglądało to jak połączenie mgły i chmur.
Starałem się... ale czy mi wyszło?



poniedziałek, 20 lipca 2020

zachód z dedykacją

Dzisiejszy zachód słońca dedykuję naszemu Koledze Arkowi.
Arku, to dla Ciebie.

kartki z wakacji - część druga


Trzymając się tematyki kulinarnej - jest sobie zajazd w okolicach Tuszyna. Skręcamy z głównej w okolicach Łodzi i jedziemy stosunkowo krótko.
Co mamy na miejscu? Duże porcje oraz plac zabaw dla dzieci. Przekonałem rodziców?

Anegdotka:
złożyliśmy zamówienie (rosół, szaszłyki i frytki), wzięliśmy numerek i usiedliśmy. Po chwili przychodzi pan kelner z rosołem i musztardą.
(ja) O, rosół już jest!
(kelner) A coś jeszcze miało być do tego zamówienia?
... kto z Was jada musztardę do rosołu?

sobota, 18 lipca 2020

onirycznie


Piękny, wieczorny spektakl. Miejscowe mgły snuły się na polach.
Mało światła (końcówka zachodu słońca!) -> szum fotograficzny -> trudne warunki.
Ale spróbowałem. I jak w odbiorze?

kartki z wakacji




Dzień pierwszy wyjazdu. Żeby nie było - wakacje w Polsce. Bo pandemia, bo wspieraj polską gospodarkę, bo dziecko najmłodsze nie ma paszportu. Informacja dla malkontentów: tak, padało, a jak wracaliśmy, to też.
Jedziemy dalej. W połowie drogi uznaliśmy, że dzieci płaczą nie tylko z nudy, ale również z głodu. Pięknie wyglądający dworek skusił nas barwnym opisem w Internecie, a komentarze użytkowników przekonały do zjazdu z głównej drogi szybkiego ruchu.
Zła wiadomość - hotel był czynny, ale restauracja nie ("może po szesnastej, bo kucharz jest chory").
Bardzo dobra wiadomość - ugościmy was.
Teoria mówiąca, że w czasie pandemii ludzie bywają bardzo życzliwsi, czasem się potwierdza.
Zjedli, przebrali i pojechali dalej.
Ciąg dalszy nastąpi...